KS Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 150, wczoraj: 278
ogółem: 1 355 192

statystyki szczegółowe

Logowanie

Aktualności

Z Sokołem na remis (z "Kostkiem" w bramce)

  • autor: Lina, 2014-08-23 22:33

Ostróda, 23.08.2014 r.

Sokół Ostróda 1:1 (0:0) KS Finishparkiet Drwęca

Smyt 64 - P.Piceluk 53

KS Finishparkiet Drwęca: Paprocki - Kostkowski, Dah, Naczas - Kuciński (65 Dąbkowski), Sierzputowski, Zajączkowski (71 Domżalski), Kuśnierz, Oleszko (67 Kasprowicz) - P.Piceluk, Miller (79 M.Piceluk)

Żółte kartki: ? - Kuciński

Czerwona kartka: '84 Paprocki (faul taktyczny)

Finishparkiet Drwęca zremisowała w Ostródzie po dramatycznej końcówce meczu z tamtejszym Sokołem 1-1. Pierwsze chwile spotkania to wzajemne badanie się obydwu zespołów. Optyczną przewagę zyskali biało-niebiescy i to oni stworzyli nieco więcej okazji do zdobycia gola. Tymczasem to Sokół mógł zdobyć prowadzenie, ale doskonałej sytuacji nie wykorzystał grający w Sokole, najstarszy z braci Piceluków - Piotr. Arbiter nie dopatrzył się w tej części meczu faulu w polu karnym na Michale Millerze. Po zmianie stron gospodarze zagrali odważniej, ale w 53 minucie to Finishparkiet Drwęca wyszła na prowadzenie po rzucie rożnym i wykończeniu akcji przez Pawła Piceluka. Bramka uskrzydliła biało-niebieskich i gdyby przekuli, choć część swej przewagi na podwyższenie wyniku byłoby po meczu. Tak się jednak nie stało, a Sokół zdołał wyrównać w 64 minucie po silnym strzale Kamila Smyta...

Później nasi cofnęli się czekając na okazję z kontry, ale gospodarze zyskiwali coraz więcej pola. Po żółtej kartce dla Kucińskiego, trener wprowadził do gry Krzysztofa Dąbkowskiego. Mecz się zaostrzył i boisko musieli opuścić kolejno Sebastian Zajączkowski i Michał Miller. Po jednej z kontr Krystian Paprocki nie widząc innej możliwości sfaulował poza polem karnym nadbiegającego rywala i zobaczył czerwony kartonik. Jako, że wykorzystane były już wszystkie zmiany w zespole gości ciężar gry między słupkami przejął Damian Kostkowski. Wiadomym było, że odtąd biało-niebiescy zagrają na czas, przedłużając grę i grając typową wybijankę. Jeśli ktoś twierdzi, że inna drużyna zagrałaby inaczej - kłamie. Było to bardzo dobre posunięcie, które dało na trudnym terenie w Ostródzie cenny punkt (czytaj: urwanie Sokołowi dwóch punktów). Nie sztuką jest grając w przewadze strzelić gole, ale sztuką jest ocalić remis i to świadczy o dojrzałości ekipy Piotra Zajączkowskiego. Piękno gry jest w tym przypadku drugoplanowe. Ostatnia refleksja jest taka: Finishparkietowi Drwęcy potrzebny jest czas i każdy mecz sprawia, że ta drużyna dojrzewa i zgrywa się. Jeśli zyskała punkt na zgranej ekipie Sokoła, który bez wielkich przemeblowań po zdobyciu mistrzostwa grał w barażach o II ligę i w Pucharze Polski na szczeblu centralnym - to remis 1-1 jest bezcenny. A dajemy głowę, że w rewanżu wiosną w Nowym Mieście Lubawskim zawodnicy oprócz indywidualnych możliwości pokażą także, że stanowią "drużynę"


 

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

ŁKS 1926 ŁomżaKS FINISHPARKIET DRWĘCA NML
ŁKS 1926 Łomża 0:4 KS FINISHPARKIET DRWĘCA NML
2015-04-22, 16:00:00
     
oceny zawodników »